Pojawienie się dziecka na świecie to jeden z najważniejszych momentów życia każdego rodzica. To dzień, który odmieni Twoje dotychczasowe życie na zawsze. Dojdą dodatkowe obowiązki, nieprzespane noce i nerwy. Jednak zanim to wszystko nastąpi jest kluczowy moment porodu. Właśnie wtedy po wielu godzinach bólu pojawia się nasz skarb, nasze dziecko. Każdy poród wygląda inaczej. Jedne są łatwe i szybkie, inne bardzo męczące i pełne bólu. Niektóre kobiety chciałyby być w takich chwilach wspierane przez bliską osobę. Mąż przy porodzie może okazać się nieocenioną pomocą i podporą. Jednak czy jego wsparcie podczas tak intymnego przeżycia ma tylko dobre strony?
Ona chce, on nie
Najczęściej spotykaną sytuacją podczas przygotowań do wyznaczonego terminu jest ta kiedy kobieta bardzo potrzebuje oparcia i pomocy. Czuje, że mąż przy porodzie doda jej otuchy i sił. Wielokrotnie przyszłe mamy chcą też rozwiać u mężów złudne wyobrażenie szybkiego porodu, który kończy się trzymaniem w ręku ślicznego, różowego bobasa. Panowie jednak niechętnie podchodzą do prośby małżonki. Często czują, że nie podołają oczekiwaniom swoich kobiet i będą tylko obserwatorami całego zajścia. Niektóre osoby mają również problem z widokiem krwi czy różnego typu zabiegów. Zdarza się również, że mężczyźni nie czują się na tyle silni psychicznie by móc towarzyszyć ukochanej.
On chce, ona nie
W wielu przypadkach ma miejsce również sytuacja kiedy to mężczyzna chciałby towarzyszyć swojej żonie podczas porodu. Być wsparciem psychicznym, ale również masować, ocierać czoło z potu czy podawać wodę. Chciałby zaraz po porodzie móc zobaczyć swoje dziecko i przeciąć pępowinę. Jednak kobiety nie zawsze chcą by podczas tego trudnego czasu ktoś im towarzyszył. Wyobrażenie bycia obserwowanym podczas tak intymnej chwili jaką jest poród może być nie do zniesienia. Mąż przy porodzie może zobaczyć krew, pot, wody płodowe czy nawet mocz – rzeczy, których nie każda kobieta chce żeby oglądał. Myśl, że taki widok może zburzyć życie intymne małżeństwa często powoduje, że kobiety decydują się rodzić same.
Wspólna decyzja
Jeżeli oboje małżonków zdecydowało, że chcą aby przyszły tata brał udział podczas porodu warto przygotować się na to chodząc do szkoły rodzenia. Właśnie tam oboje dowiecie się wielu wartościowych rzeczy, takich jak wygodne pozycje, metody na ukojenie bólu czy sposób w jaki trzeba oddychać. Dla kobiety będzie bardzo pomocne kiedy mąż wie jak się zachować i nie trzeba mu mówić co ma robić. Również mężczyzna będzie się w tej sytuacji czuł pewniej i spokojniej. Mąż przy porodzie może być również świetnym pośrednikiem między Tobą, a pielęgniarkami w momencie kiedy Ty nie będziesz miała siły się dogadywać. Jednak pamiętajmy, że musi to być wspólna, niewymuszona decyzja. Naciskając na drugą osobę możemy zyskać efekt odwrotny od zamierzonego.
Wyrozumiałość przede wszystkim
W zależności od tego na jaki typ porodu się zdecydujemy, każda z tych opcji posiada swoje dobre i złe strony. Zanim podejmiemy decyzję upewnijmy się jak zapatruje się na to nasza druga połówka. Jest to niesamowite, ale również trudne i bardzo intymne doświadczenie do którego zarówno kobieta jak i mężczyzna muszą być przygotowani psychicznie. Mąż przy porodzie to wielkie wsparcie tylko wtedy gdy wie czego może się spodziewać oraz w jaki sposób pomóc. Jeżeli nie czuje się pewnie i wie, że nie poradzi sobie z tą trudną sytuacją, nie ma sensu go zmuszać. Tak samo jest w przypadku kiedy kobiety. Naciskanie na drugą osobę negatywnie wpłynie na waszą relację, więc zastanówmy się czy warto kłócić się o kilka godzin krzyku i bólu gdy przed wami całe życie wspólnego wychowywania maluszka.
Agnieszka Wilkosz
1 thought on “Mąż przy porodzie”