Pamiętamy czasy szkolne, kiedy to się siedziało od 8 rano, albo i czasami od 7 rano w szkole, niewyspani, głodni, jeszcze trzeba było odrobić pracę domową z 10 przedmiotów i nauczyć się na sprawdzian, kartkówki, pytania etc. Swoją droga nie chciałabym już wracać do szkoły, bo naprawdę nie czułam się tam wolna, ale jeżeli mamy dziecko to niestety każdy musi to przejść. Szkoła uczy nas życia, kształtuje konkretnie charakter i zależy nam też, aby nasza pociecha miała trochę lepsze wyniki niż dopuszczający. Co zrobić, aby dziecko się postarało i żeby samodzielnie odrabiało prace domowe i zaczęło się lepiej uczyć? Oto kilka porad.
Praca domowa za i przeciw
Praca domowa z jednej strony jest całkiem potrzebnym zajęciem, bo nasze dziecko będzie czuło obowiązek, że musi coś zrobić. Będzie miało jakiś wzór, że aby coś osiągnąć trzeba się postarać, nic za darmo. Najgorzej jednak, kiedy nauczyciele przesadzają i zadania domowego jest zdecydowanie zbyt wiele. Z języka polskiego wypracowanie, biologia – doświadczenie, plastyka – rysunek i jeszcze matematyka – praca domowa. Z jednej strony myślimy – ok, dzieciaki nie maja nic innego do roboty, tylko się uczyć, ale z drugiej strony to też nie jest tak do końca.
Nie pamiętał wół jak cielęciem był? Jeszcze dodatkowo do tej pracy domowej trzeba się pouczyć systematycznie, bo kartkówka za niedługo, potem sprawdzian… no i pytanie oczywiście przy tablicy na ocenę. Czy tego nie jest aby za dużo? A przedmiotów jest coraz więcej… Pamiętajmy, ze nie każdy uczeń jest nie wiadomo jak zdolny, większość dzieci jest średnio inteligentna na początku, a co z tymi, które są namniej inteligentne? Albo, które mają zespół aspergera i ciężej jest się czegokolwiek nauczyć oprócz przedmiotów ścisłych?
W tedy trzeba im pomóc i powoli wynagradzać. My z pozycji rodzica, możemy troszkę takie dziecko przekupić. Powiedzmy, że raz w miesiącu mu coś kupimy za dobre wyniki w nauce. Za wykonanie pracy domowej możemy go nagrodzić ulubionym owocem albo kawałkiem (nie zawsze) jego ulubionej czekolady czy innej potrawy, którą lubi. Dziecku któremu jest ciężej z nauką oraz jeśli praca domowa jest dla niego trudniejsza albo nie wyrabia, osobiście bym pomogła i również wynagrodziła. Pomyślcie tylko, drodzy rodzice, co wasze pociechy lubią robić najbardziej.
Jaka nagroda za dobre oceny
Przede wszystkim trzeba wyjaśnić dzieciom zasady. Przykładowo jeżeli praca domowa będzie zawsze wykonana, albo nie będzie ani jednej jedynki w dzienniku, w tedy dostanie to co chce. Oczywiście, wszystko w miarę naszych możliwości. Dla dziecka to na pewno będzie świetna motywacja. jeżeli nasze dziecko lubi dużo czasu spędzać przed komputerem, to najpierw warto postawić ultimatum. ” Słuchaj odrobisz zadanie domowe, nauczysz się na jutro, ja Ciebie szybko przepytam, to potem możesz sobie zagrać, załączyć komputer na ile chcesz”. Takie coś najbardziej motywuje, cos co dzieci lubią robić na co dzień, dlatego istotne jest, aby je obserwować. Ważne też jest to, żeby dziecko tez wyczuć i zaobserwować, czy faktycznie ta metoda zdaje rezultat. Jeśli nie ma rezultatu, to trzeba by się w tedy wybrać do psychologa szkolnego, bądź poszukać innej pomocy, przykładowo korepetycje.
„Najlepsze, co człowiek może zrobić dla świata, to dać mu nowego człowieka”